Katalog centralny
Bibliografia Powiatu Chodzieskiego
Katalog czasopism
Dział Historii i Tradycji Miasta
á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Powiem wprost - moje uczucia względem tej książki są bardzo mieszane... Z jednej strony mogę powiedzieć, że mi się podobała, ale z drugiej mam co do niej sporo uwag. Zacznę może jednak od tego, co mi się tutaj podobało. Przede wszystkim zachwycił mnie sposób, w jaki autor przedstawił postać głównego bohatera, czyli Brooksa Rattigana. No kurczę! Tak mnie ten chłopak zauroczył, że chętnie przeczytałabym tą książkę tylko i wyłącznie dla jego osoby. Steve Bloom świetnie poprowadził narrację z jego punktu widzenia. Sprawił, że przez to cała historia nabrała takiego żywiołu oraz autentyczności. Czytając wiedziałam, że na sto procent mam do czynienia z nastolatkiem - a to przez sposób, w jaki się wypowiadał a to poprzez jego zachowanie. Tutaj jestem na jedno wielkie TAK! Dawno już żaden główny bohater mnie tak nie zauroczył. Może Steve Bloom napisze kolejną książkę. Jeśli tak, to ja sięgnę po nią, aby sprawdzić, czy kolejna jego postać jest równie charyzmatyczna.
Sam pomysł na historię również mi się podobał - był bardzo ciekawy i oryginalny. Ja to kupuję. Jednakże mimo wszystko coś mi tutaj trochę zabrakło. Miejscami książkę czytało mi się trochę ciężko i żmudnie, a to sprawiło, że często miałam ochotę odłożyć tą pozycję na półkę. Niekiedy odniosłam wrażenie, że niektóre momenty są niepotrzebne, a w ich miejsce można by dołożyć coś znacznie ciekawszego. Właśnie to sprawiło, że książka trochę mi się nie podobała. Mówię - pomysł był fajny, ma ona kilka mocnych elementów, ale braki niestety też są.
Ale nie żałuję, że ją przeczytałam. Fajna historia - znacznie lepsza niż film, który był bardzo ubogi w wątki z książki (co jest dziwne, bo jeśli dobrze pamiętam scenariusz współtworzył sam autor książki). Jeśli więc będziecie mieć okazję to sięgnijcie po nią. Myślę, że może wam się spodobać.